Kinga & Damian

Ach co to był za ślub!

Kinga i Damian to jedna z najbardziej wyluzowanych par, z jakimi miałam okazję współpracować. Z pewnością nie należeli do typu, który dużo wcześniej musi mieć dopięte wszystko na ostatni guzik i perfekcyjnie zaplanowane. Dali sobie dużo swobody, choć przyznam, że brak konkretnych informacji co do dekoracji ich ślubu na tydzień przed, przyprawiał mnie o lekki stres 🙂 Ale udało się, kilka rozmów z Kingą, krótkie nakreślenie ich wyobrażeń i powstała piękna boho aranżacja w przecudnym miejscu jakim jest Pałac w Borowicach i położona nieopodal stodoła, w której odbyło się przyjęcie.

Niestety nie obyło się bez przygód i po raz pierwszy byłam zmuszona dekorować kwiatami kule dla Pana Młodego, ale cieszę się, że mimo przykrego wypadku, potrafili się cieszyć tym dniem jak mało kto. Można im pozazdrościć opanowania, cierpliwości i optymizmu. To było niesamowite wydarzenie, które z pewnością będę bardzo miło wspominać.

 

Cudowny reportaż z uroczystości Kingi i Damiana możecie obejrzeć dzięki Wiktorii Kłosińskiej „Sen o Victorii”